Reklama

Czy zastanawiałeś się, dlaczego tak chętnie wracamy do przeszłości? Do ulubionej piosenki, mody czy starego notesu kulinarnego babci? Przecież dawno zostały zastąpione przez nowsze, często bardziej interesujące, rozwiązania. Fenomen retromanii, czyli fascynacji tym, co minione, wydaje się dziś silniejszy niż kiedykolwiek. Potężny trend kształtuje współczesną kulturę i rynek sprzedaży. Co sprawia, że przeszłość tak przyciąga naszą uwagę?

Retro i vintage to nie to samo

W lepszym zrozumieniu trendu tęsknoty za przeszłością pomoże zróżnicowanie czterech pojęć, którym z pozoru można byłoby przypisać jedną definicję. Retro, retromania, retrostalgia i vintage, choć brzmią podobnie i dotyczą minionych czasów, są zupełnie odrębnymi zjawiskami.

Reklama

Retro to świadome odtwarzanie przeszłości w teraźniejszości. Naśladuje się estetykę poprzednich dekad - sztukę, modę, muzykę lub design. Przykładem mogą być więc filmy inspirowane latami 80. lub nowe sprzęty techniczne, które stylizuje się wizualnie na dawne modele.

Termin retromania w 2011 roku spopularyzował brytyjski krytyk muzyczny Simon Reynolds w książce "Retromania: Jak popkultura żywi się własną przeszłością". Autor opisywał swoje rozczarowanie wtórnością piosenek z pierwszej dekady XXI wieku. Podkreślał, jak wielu twórców powraca do estetyki z przeszłości, co kończy się stagnacją i brakiem rozwoju muzyki. Retromanię można definiować jako fascynację, a wręcz obsesję rzeczami retro - trend utrzymujący się w XXI wieku wśród młodszego pokolenia.

Zbliżone, choć nie tożsame znaczenie ma retrostalgia, która łączy w sobie dwa słowa - "retro" i "nostalgię". Pojęcia po raz pierwszy użył w 2013 r. badacz technologii cyfrowych Stefan Schutt. To nie tyle zainteresowanie czasami, które już minęły, ile tęsknota za nimi. Retrostalgia często opiera się na wspominaniu przeszłości i jej idealizowaniu. Zwykle dzieje się tak wśród starszych pokoleń, które żyły w tamtych czasach. Bywa jednak, że doświadczają jej osoby młodsze, które znają jedynie opowieści o minionych dekadach. Często to właśnie ludzie doświadczający retrostalgii tworzą przedmioty w stylu retro, aby stworzyć złudzenie i na chwilę przenieść się do przeszłości.

Czwarty termin, czyli vintage, trzeba jednak wyraźnie oddzielić od pozostałych. Odnosi się do rzeczy, które pochodzą z przeszłości. Są to po prostu ubrania, meble czy sprzęty, które realnie produkowano w danej epoce i zachowały się do dziś. Nie są to więc współczesne reprodukcje czy inspiracje dawnymi czasami, a rzeczywiste antyki o dużej wartości sentymentalnej i historycznej.

Dlaczego retro jest dziś tak atrakcyjne?

Wydaje się, że XXI wiek oferuje nam wybór wielu dóbr, nie tylko spełniających podstawowe potrzeby, ale też zapewniających komfort i radość z życia. Zauważalny dziś konsumpcjonizm sprawia, że na rynku pojawiają się nowe, coraz doskonalsze rzeczy, mające usprawnić codzienne funkcjonowanie. Osoby, które marzą o powrocie do przeszłości, często czują się przeciążone nowoczesnością. Retro staje się dla nich ucieczką od obecnych czasów, w których po prostu zbyt dużo się dzieje. Ogrom możliwości zawodowych i prywatnych, zmiany społeczne i natłok informacyjny nie są dla nich naturalne. Pamiętają dekady, w których żyło się skromniej i prościej. Ich nawyki nie są więc dostosowane do nowych realiów, a oni czują się "przebodźcowani". Ucieczką od teraźniejszości tłumaczy się też retrostalgię wszystkich, którzy martwią się o swoją przyszłość. Szczególnie gdy jest niepewna, wzrasta tęsknota do tego, co już było. Brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji często prowadzi do idealizacji starych, dobrych i przede wszystkim beztroskich czasów, które przynosiły spokój i szczęście.

Tęsknota do chwil, które się przeżyło, wydaje się całkiem naturalna. Dominujące radosne wspomnienia wygrywają z obowiązkami i troskami codzienności. Trudniej zrozumieć jednak retromanię młodego pokolenia. Dlaczego tak chętnie akceptuje rzeczy inspirowane latami 70.-90.? Paradoksalnie estetyka tamtych czasów wydaje się im świeższa i bardziej atrakcyjna niż współczesna. Dziś często powtarza się, że wszystko zostało już stworzone, dlatego dominuje kultura remiksu (na wielu polach brakuje oryginalności, twórczości i rozwoju). Dla osób, które nie żyły w minionych dekadach, przedmioty wydają się interesujące lub - właśnie - do przerobienia. Tym bardziej że uczucie jest podsycane przez influencerów w mediach społecznościowych i retrostalgię starszych osób. Wcale nie chcą dowiedzieć się jednak, jak kiedyś się żyło, po prostu odkrywają jeszcze nieznane im przedmioty. Nie bez znaczenia jest też fakt, że młodzież żyje w świecie cyfrowym - praktycznie nie ma dostępu do fizycznych nośników. Muzykę odtwarza z platform streamingowych, a zdjęcia zapisuje w chmurze. Winyle i analogowe aparaty pomagają im na chwilę zwolnić i zapomnieć o wirtualnym życiu.

Z psychologii nostalgii korzysta też mocno branża marketingu. Na tacy serwuje nam reklamy i produkty w stylu retro, bo te mają sprawdzoną wartość komercyjną. W spotach pojawiają się zapomniane przedmioty vintage i hasła, które dzisiejsi dorośli wypowiadali jako dzieci. Na półki sklepowe trafiają ubrania czy meble w stylu retro - będące atrakcyjną (i znacznie droższą) alternatywą dla masowej produkcji. Wszystko to budzi sentyment do lat młodości.

Jednym z czynników, dlaczego retro jest atrakcyjne, jest również poczucie wspólnoty, kształtujące się dzięki zbiorowemu oglądaniu stylizowanych na dawne przedmiotów. Często pomagają one zbudować więzi międzypokoleniowe. Gdy dziadkowie widzą płyty winylowe u swoich wnuków, są w stanie opowiedzieć o gramofonach i ulubionych artystach. Ojcowie mogą naprawiać z dziećmi stare samochody, a mamy pokazywać, jak używa się oryginalnego polaroidu. Rodzice mogą wspólnie z dziećmi odświeżać przepisy babć, co często widać w wielopokoleniowych, włoskich rodzinach. Nonna, czyli włoska babcia, uczy wnuków domowej, wielopokoleniowej receptury na makaron. To również wspomnienia łączące rówieśników. Gdy dorośli już przyjaciele zobaczą koszulkę z motywem z ich ulubionego, kultowego filmu z dzieciństwa, od razu znajdą wspólny język i przeniosą się myślami do przeszłości. Retro pogłębi ich więź i poczucie wspólnoty.

Fenomen retro we współczesnym świecie

Nawiązania do przeszłości widać dziś niemal w każdej dziedzinie. Trudno uciec od stylu retro, można go jedynie ignorować. Bardzo chętnie korzystają z niego projektanci mody. Przykładami ubrań, które wróciły do trendów po latach są m.in. tzw. mom jeans, spodnie z wysokim stanem albo dzwony, kurtki bomberki, sukienki w grochy, skórzane teczki, okulary przeciwsłoneczne aviator albo całe linie sneakersów (butów sportowych, np. Adidas Superstar, które można było kupić w 1969 roku czy Reebok Classic - wzorowane na pierwszych modelach butów biegowych). Młode pokolenie często nawet nie zdaje sobie sprawy, że nosi stroje, które ich mamy czy babcie dziś uznałyby już za "obciachowe". Generacja Z chętnie też kupuje używane ubrania w second-handach.

Współcześnie powróciła moda na antyczne meble, za które ludzie płacą naprawdę duże sumy. Organizuje się coraz więcej targów staroci, na których da się znaleźć architektoniczne perełki. Domy przystraja się lampami z abażurem, plakatami i porcelaną vintage. Designerzy, projektując meble, wykorzystują nawiązania do klasycznych krzeseł, stołów czy meblościanek z PRL-u, aby wzbudzić retrostalgię dorosłych. Popularny jest też styl mid-century modern, dominujący w latach 1945 - 1969, łączący ergonomię, funkcjonalność i estetykę. Wielu producentów mebli na przykład tworzy fotele łudząco podobne do słynnego modelu 366 Józefa Chierowskiego.

Nawet twórcy największych marek samochodów zauważają, jak silnie nostalgia może wpłynąć na decyzje zakupowe klientów. Tworzą więc całe linie, które nawiązują do starych aut. Choćby Fiat 500, produkowany w latach 1957-1975, którego nowy model wypuszczono na rynek w 2007 roku.

Fenomen retro widać przede wszystkim w popkulturze. Świadczyć o tym może m.in. duża popularność serialu "Stranger Things", inspirowanego latami 80. Oglądali go nie tylko millenialsi, ale również pokolenie Z. Na ekranach pojawiają się też rebooty i remaki klasyków sprzed 40 lat, np. "Twin Peaks" z 2017 roku, będący nową odsłoną kultowej produkcji z 1990 roku. W muzyce także widać retro wpływy. Artyści nawiązują do dawnych gatunków (co robi np. Harry Styles czy Lana del Rey) lub wykorzystują wręcz sample dawnych utworów. Po prostu fragmenty klasyków wplatają umiejętnie w swoje piosenki. Słyną z tego m.in. Dua Lipa czy The Weeknd. Nawet portale społecznościowe tworzą specjalne retro filtry, które można zastosować przy obróbce zdjęć i filmów.

Choć współcześnie więcej mówi się raczej o rozwoju technologii i elektroniki, to także w tej dziedzinie widać oczywiste nawiązania do dawnych czasów. Znów w modzie są gramofony, które jednak zyskały nowoczesny, bardziej przystający do XXI wieku, wygląd. Ludzie kolekcjonują też płyty winylowe - niektórzy dla ich autentycznego brzmienia, inni wcale nie po to, by ich słuchać. Wśród młodszego pokolenia stały się elementem wystroju pokoju, świadczącym o tym, że są oni w trendach. Do oferty sklepu wróciły też aparaty analogowe, polaroidy, walkmany wraz z kasetami magnetofonowymi, odświeżone telefony komórkowe, reedycje klasycznych konsol do gier (np. Nintendo Classic Mini czy Sega Mega Drive Mini) i popularne w latach 80 oraz 90. gry indie w stylu pixel art.

Jednym z czynników retromanii jest chęć ucieczki od teraźniejszości. Przykładem może być ponowna popularyzacja maszyn do pisania lub klawiatur do komputera, które je przypominają. Trendy robi się na nowo analogowe pisanie - powrót notatników (szczególnie w minimalistycznym stylu włoskich Moleskine), pamiętników (nazywanych dziś raczej "journalami") i kaligrafii. Wiele osób korzysta też chętnie z notesów kulinarnych babć, mimo powszechnego dostępu do przepisów internetowych. Potrzebę odcięcia się od cyfrowego świata widać też w powracających hobby, np. haftowaniu, pleceniu makram, szyciu na maszynie, robieniu przetworów i pieczeniu domowego chleba czy jeździe na rowerze typu holenderskiego i popularnym kiedyś składaku.

Retro to nie tylko moda, ale też zjawisko kulturowe, które stało się pomostem pomiędzy pokoleniami. Choć niekiedy chęć powrotu do przeszłości podyktowana jest nostalgią, to jej źródłem może też być ciekawość. Popularność produktów w stylu retro, takich jak ubrania, sprzęty technologiczne czy meble, pokazuje, że historia wciąż inspiruje współczesność, dając nowe życie dawnym trendom.