Reklama

Tradycja wysyłania kartek ze świątecznymi życzeniami powoli zanika w Polsce. Mało kto kupuje dziś pocztówki i wysyła je do bliskich. Wolimy napisać smsa albo zadzwonić. 

Tymczasem świąteczne kartki to nie zwykły kawałek papieru, ładna ilustracja, kilka zapisanych na odwrocie słów, ale prawdziwe emocje i historie. 

Reklama

Świetnie to widać, kiedy ogląda się zbiór pana Marka Sosenki, cenionego kolekcjonera z Krakowa, archiwisty, autora wielu niezwykłych wystaw i publikacji. Posiada on ponad 800 tysięcy kart pocztowych. Około 30 tysięcy to pocztówki bożonarodzeniowe.



Skąd się wzięły pocztówki?

Najstarsze karty pocztowe w Europie powstały w XV wieku w Anglii. Wcześniej korespondencja istniała już w Chinach, gdzie wysyłano życzenia na różnokolorowych papierach. Co ciekawe, kolor papieru odpowiadał pozycji społecznej adresata.

W 1869 roku dopuszczono karty korespondencyjne do oficjalnego obiegu. 

W XIX wieku pocztówki były jednak zapisane tylko tekstem, nie miały żadnych ilustracji. Krakowski kolekcjoner przytacza, że pojawiły się one dopiero w czasie wojny francusko-pruskiej w 1870 roku. Sosenko wyjaśnia:

Z czasem ilustracje się zmieniały, pojawiały się też te okolicznościowe - związane z m.in. z Bożym Narodzeniem.

- Pocztówki świąteczne często wyłamywały się poza zasady stworzone przez światową unię pocztową, która powstała w latach 70. XIX wieku. Unia spisała wszelkie zasady, dotyczące wyglądu karty pocztowej. Jeżeli urzędnik stwierdził, że pocztówka nie odpowiada tym wymogom, to wtedy nanosił większą opłatę za jej wysłanie - podkreśla Marek Sosenko.

Początkowo przeciwko pocztówkom protestowały... kobiety. Nie wyobrażały sobie, że można wysyłać wiadomości w formie odkrytej - że zarówno listonosz jak i odbierający kartkę mogą przeczytać jej treść. Szybko zauważyły jednak ich walory estetyczne i zaczęły gromadzić najpiękniejsze karty. Jak przyznaje krakowski kolekcjoner, filateliści również dostrzegli ważność tego przedmiotu. Powstawały więc związki zbieraczy kart pocztowych, a ten utworzony w Krakowie zorganizował w 1899 roku jedną z pierwszych na świecie wystaw pocztówkowych.

- W 1900 roku przy okazji wystawy, która odbyła się w Warszawie, rozpisano konkurs na jednowyrazowe określenie dla tego przedmiotu. Zwyciężyło słowo "pocztówka". Była to propozycja Henryka Sienkiewicza. I tak mamy pocztówkę do dzisiaj - opowiada kolekcjoner.

Historia zapisana na kartkach


Początkowo pocztówki świąteczne były do Polski sprowadzane tylko z zagranicy. W ostatnich latach XIX wieku zaczęły się ukazywać nieliczne, które stworzono w kraju. Polskie karty wyróżniały się na tle innych - święta były dla naszych rodaków bardzo ważne, podobnie jak miłość do ojczyzny - dlatego np. pokłon małemu Jezusowi zamiast trzech króli, składają polscy władcy: Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło i Jan III Sobieski.

Pocztówki opowiadały historię naszego narodu. Pokazywały, że wchodząc w XX wiek, Polacy oczekują odzyskania niepodległości. - Ostatecznie oczywiście to się stało, jednak do tego czasu ukazywały się takie pocztówki, które były ścigane przez cenzurę i za ich wydawanie można było iść do więzienia. Mimo to patriotyczne karty się ukazywały i miały bardzo duże znaczenie dla obywateli - podkreśla kolekcjoner.

Mówi, że w tamtym czasie zauważamy też pewien charakterystyczny typ kart pocztowych - bez ilustracji. Posiadają one jedynie naniesiony w ośmiu językach tekst zawiadamiający rodzinę, że z nadawcą wszystko jest w porządku. "Jestem zdrów i powodzi mi się dobrze" - głoszą karty. Często pojawia się też na nich: "Jestem zdrów i nieranny".

Nie każdy miał dostęp do oficjalnych kart poczty polowej, więc wojskowi pisali na tym, co udało im się znaleźć. Wśród takich materiałów popularnym była kora z brzozy.

Wydawano także pocztówki z wizerunkami tych, którzy byli daleko od nas. I tak oto na kartach pojawiali się na przykład zesłani na Syberię więźniowie.  


- Jedna z moich ulubionych pocztówek to ta ukazująca wojenne święta. Jest na niej żołnierz stojący na warcie, zamyślony, a nad nim ukazuje się wizja rodziny siedzącej przy stole - mówi Sosenko.


II wojna światowa przyniosła wiele nieszczęść, takich jak rozdzielenie rodzin, co też miało swoje odzwierciedlenie w kartach. - Tęsknota za bliskimi i chęć wyobrażenia sobie, jak rodzina spędza święta, była jednym z głównych motywów ilustracyjnych w tamtym okresie - opowiada kolekcjoner.

Także w obozach oficerskich organizowano wewnętrzną pocztę i wysyłano do siebie korespondencję. Pocztówki, które tam powstawały, były bardzo skromne, robione na skrawkach papieru.

Na kartach pojawiały się też ważne przekazy. W 1943 roku, w jednym z obozów jenieckich, wydano pocztówkę, gdzie odchodzący stary rok miał na plecach datę 1943, natomiast nowy rok napis "Imię moje 44". Jest to pocztówka z obozu w Murnau.

Wydawano pocztówki, na których wigilia była czymś, co wstrzymywało nawet wojnę, a jeśli przedstawiały żołnierza stojącego na warcie, to jego myśli krążyły wokół rodziny. Na jednej z pocztówek z ogromnej kolekcji Marka Sosenki pojawia się wiersz:

Święta wśród swoich

Zaległa cisza... sen zmroczy oczy

Po krwawych w boju, obrazach grozy

Widzę w marzeniach obraz uroczy

Święta wśród swoich, śpiące obozy.

- Bardzo ważną częścią działalności wydawniczej były pocztówki kwestarskie. Wiele osób było poszkodowanych przez wojnę, dlatego szukano funduszy, by pomóc tym najbiedniejszym. Zbierano m.in. na głodne dzieci - wymienia Marek Sosenko.

Pocztówki, które ukazywały się w czasie okupacji były niezwykle skromne, ale bardzo wymowne w swojej ilustracji. Na jednej z nich widzimy ciemne niebo i kometę, która miała być zapowiedzią lepszego losu, na innej marznącego bociana, który nie odleciał do ciepłych krajów, tylko ogrzewa się przy piecu.

W kolekcji Marka Sosenki jest też kartka z 1945 roku. Pierwsza wydana po II wojnie światowej.

Kartki i cenzura

Najważniejszym motywem świątecznym reprodukowanym na pocztówkach była scena Bożego Narodzenia. Często pojawiała się na nich również postać anioła.

W PRL-u zaczęły się jednak ukazywać pocztówki bez treści religijnych. A przynajmniej taki był rozkaz władzy. Tymczasem artyści stawali na głowie, by przemycać religijne treści tak, żeby cenzura ich nie zauważyła. Jednym z przykładów jest pocztówka z Kolumną Zygmunta, rusztowaniami i gałązkami choinki, gdzie cenzor przeoczył krzyż trzymany w ręku przez króla.

Jako że odbudowa Polski była objęta kilkuletnimi planami, powstawały karty, które nawiązywały do tego przedsięwzięcia. Mamy więc pocztówkę, na której na choince zamiast bombek zawieszone są tylko "szóstki" - to oczywiście nawiązanie do planu sześcioletniego.

- Kiedy w 1956 roku zaistniała u nas telewizja i wszyscy postanowili kupować sobie odbiorniki, na dachach mieliśmy wysyp anten. To również znalazło swoje odzwierciedlenie na pocztówkach - opowiada kolekcjoner.

Na socjalistycznej pocztówce swoje miejsce miał także Święty Mikołaj wiozący choinkę co prawda na saniach, ale ciągniętych przez... traktor. Pojawia się także pocztówka, na której widzimy milicjanta wypisującego mandat Mikołajowi przechodzącemu na czerwonym świetle.

Sosenko wspomina też wyjątkowe, solidarnościowe karty pocztowe. Nierzadko gościł na nich ważny przekaz, na przykład zapisane życzenia: "Nadziei, cierpliwości, wytrwania".

- Młodzi kolekcjonerzy często pytają mnie, czy warto zbierać pocztówki produkowane po II wojnie światowej. Zawsze odpowiadam, że tak, gdyż były to bardzo ciekawe obiekty. Piękne i pomysłowe, zbieranie tych powojennych pocztówek również daje dużą satysfakcję - mówi Sosenko.

"Świąteczne życzenia wypowiem..."

Na pocztówkach nie może zabraknąć oczywiście życzeń świątecznych. W końcu to właśnie w celu ich złożenia powstają bożonarodzeniowe karty. Jak zmieniały się na przestrzeni lat? Pan Sosenko bierze kilka kart ze swojej kolekcji i czyta:

"Świąteczne życzenia wypowiem, niech was Pan Bóg darzy zdrowiem, niech na ziemi raj wam stwarza i fortuną poobdarza."

"Drogi dziadziu, przyjm życzenia, które z serca łączę Ci, niech cię szczęście opromienia i pomyślność gwiazdą lśni. Żyj nam długo, choćby wiecznie. Zawsze wesół, zawsze zdrów. I na święta przyjm serdecznie tę wiązankę serca słów."

"Dzień wesoły, dzień jedyny, dziś Jezusa urodziny. Raduje się cała ziemia, a my składamy życzenia."

"Szczęścia zdrowia, pomyślności, sług uczciwych, miłych gości, srebra złota et cetera, to treść życzeń moich szczera."