Tysiące europejskich miast i miasteczek już pod koniec listopada lub w pierwszych dniach grudnia rozbłyska tysiącami świateł, na głównych placach unoszą się zapachy gorącej czekolady, grzanego wina, pierników lub pieczonych kiełbasek. Organizacje turystyczne prześcigają się w publikowaniu rankingów najlepszych tego typu imprez. W jednym z nich (Europe's Best Destinations) internauci uznali Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy za najpiękniejszy w sezonie 2024/2025. Do równie ciekawych na pewno należą te w Pradze, Wiedniu, Krakowie czy francuskim Colmar. Wśród wyróżnionych są również jarmarki w Salzburgu, znane z romantycznej scenerii, Dreźnie, gdzie odbywa się najstarszy targ świąteczny w Niemczech - Striezelmarkt, a także w Edynburgu, który zachwyca wyjątkowym klimatem, łącząc jarmark z tradycyjnymi obchodami Hogmanay.
W okresie świątecznym warto wybrać się do austriackiego Salzburga. Urokliwe górskie miasto zmienia się wówczas w magiczną krainę, a na każdym placu pojawiają się stragany ze słodkościami i świątecznymi ozdobami.
Salzburger Christkindlmarkt to jeden z najstarszych i najbardziej znanych jarmarków bożonarodzeniowych w Europie, a jego historia sięga XVII wieku. Dawniej nosił nazwę Tandlmarkt i stanowił miejsce handlu świątecznymi towarami, ozdobami oraz produktami spożywczymi w okresie adwentu. W XVII wieku ten kiermasz został nazwany Nikolaimarkt - to znaczy Jarmark Świętego Mikołaja. Przez miesiąc na placu Katedralnym i w jego pobliżu oferowano różnorodne produkty: od wybornego jedzenia po lalki i wszelkiego rodzaju bibeloty. Nikolaimarkt był jednym z najsłynniejszych, ustępującym jedynie jarmarkom w Wiedniu, Paryżu, Amsterdamie i Norymberdze.
Dzisiejszy Salzburg Christkindlmarkt umiejscowiony na Placu Katedralnym z blisko setką straganów, w takim kształcie istnieje od 1974 roku i obchodzi właśnie swoje 50-lecie. Jarmark znany jest z bogatej oferty ręcznie wykonanych ozdób choinkowych, często tworzonych przez lokalnych rzemieślników. Towarzyszą mu występy chórów i muzyków, które podkreślają świąteczną atmosferę. Słychać tu m.in. "Cichą noc", która ma swoje korzenie w regionie Salzburga. Jedną z nowszych atrakcji jest możliwość jazdy na łyżwach na świeżym powietrzu, w sercu starówki. Oprócz grzanego wina (Glühwein), które kosztuje około 4,50 do 6,00 euro (plus kaucja za kubek ok. 3 euro) i pieczonych kasztanów (po ok. 3 euro), odwiedzający mogą spróbować tradycyjnych dań, takich jak Salzburger Nockerl (tutejszy suflet) czy precle (4-8 euro).
Warto też odwiedzić Hellbrunner Adventzauber, czyli Magia Adwentu w Hellbrunn, to jeden z najbardziej malowniczych jarmarków bożonarodzeniowych w Salzburgu, odbywający się na terenie renesansowego pałacu Hellbrunn i jego ogrodów. Pierwsze edycje tego jarmarku sięgają lat 90. XX wieku i od tamtej pory zdobyły reputację miejsca idealnego dla rodzin oraz miłośników świątecznej atmosfery.
Fasada Pałacu Hellbrunn, wybudowanego w XVII wieku, jako letnia rezydencja arcybiskupa Markusa Sittikusa, w tym czasie zamienia się w ogromny kalendarz adwentowy, z 24 oknami ozdobionymi świątecznymi dekoracjami. Dzieci mogą odwiedzić tu zagrodę ze zwierzętami, w tym reniferami, oraz wziąć udział w warsztatach artystycznych. Na tutejszych straganach warto spróbować pieczonych jabłek, strudli oraz grzanego wina z przyprawami, które stanowią obowiązkowy element każdej wizyty.
Zupełnie inny klimat panuje w Twierdzy Hohensalzburg, górującej nad miastem. Na jej dziedzińcu można usłyszeć koncerty lokalnych chórów, wykonujących tradycyjne kolędy i pieśni adwentowe. Z kolei dla dzieci organizowane są warsztaty, podczas których mogą tworzyć ozdoby choinkowe i małe prezenty świąteczne. Jarmark w Hohensalzburg otwiera się głównie w weekendy adwentowe, co czyni go bardziej kameralnym wydarzeniem. Warto wybrać się tam kolejką naziemną, przypominającą naszą zakopiańską, wjeżdżającą na Gubałówkę. Widoki z twierdzy na panoramę miasta, zwłaszcza wieczorem, gdy rozświetlają je świąteczne iluminacje, to niezapomniane przeżycie.
To jeszcze nie koniec. Salzburg oferuje jeszcze piękny jarmark Sternadvent, usytuowany pomiędzy Getreidegasse i Griesgasse, w samym centrum starego miasta na pięknie udekorowanym dziedzińcu Sterbräu. W okresie adwentu duży dziedziniec między kamienicami zamienia się w romantyczną wioskę domków. Szczególną cechą Sternadvent jest fakt, że trwa on dłużej niż pozostałe jarmarki, bo działa aż do 6 stycznia, jako "zimowy kiermasz", dając odwiedzającym możliwość cieszenia się wyjątkową atmosferą tego święta.
Drezno, perła Saksonii, w adwencie rozbrzmiewa dźwiękami kolęd, a wszędzie unosi się zapach drożdżowej strucli. Na wszystkich placach miasta ustawiają się stragany z rękodziełem, słodkościami oraz grzanym winem i jajecznym likierem zwanym tu Eierpunsch.
Striezelmarkt w Dreźnie to najstarszy jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech, sięgający swoimi korzeniami roku 1434. Ikona tradycji świątecznej w Saksonii, przyciąga co roku miliony turystów z całego świata. Położony na Altmarkt, głównym placu starego miasta, zachwyca tradycją i urokiem. Na straganach można kupić ręcznie robione ozdoby, świąteczne świeczniki i misterne figurki z drewna, figurki aniołów, ozdoby choinkowe i piękne lampiony, które są prawdziwym skarbem saksońskiego rzemiosła. To stąd pochodzą Herrnhuter Sterne, czyli ozdoby w kształcie gwiazd, charakterystyczne dla tego regionu, idealne jako dekoracja świąteczna.
Symbolem Striezelmarkt jest największa na świecie drewniana piramida świąteczna wykonana w saksońskich Rudawach (Erzgebirge). Mierzy ona 14,62 metrów wysokości i w 1997 roku została wpisana do księgi rekordów Guinnessa.
Na jarmarku można zakupić grzane wino (Glühwein), podawane tu z dodatkiem soku owocowego lub korzennych przypraw. Kosztuje ono ok. 4,5 do 6 euro za 200 ml. Wino serwuje się w specjalnych kubkach. Kaucja za nie wliczana jest do ceny wina, ale zwracana, kiedy kubek oddajemy. Jednak większość turystów zatrzymuje kubek na pamiątkę. Można też dostać tu Eierpunsch, czyli ciepły poncz z likierem jajecznym (5 do 6 euro), Jagertee - czarną herbatę z rumem (6 euro), ciepłe przekąski, jak saksońskie kiełbaski z dodatkami, smażone ziemniaki z sosem, stek z karkówki (od 4 do 7 euro).
Koniecznie należy spróbować tutejszej strucli Dresdner Stollen, która ma w tym okresie swój własny festiwal. Podczas Dresdner Stollenfest piekarze wypiekają gigantyczną drożdżową struclę z ogromną ilością bakalii. Ważący kilka ton wypiek, kroi się uroczyście mieczem. Za 500 gramowy kawałek tego pysznego ciasta należy zapłacić około 10 euro.
Striezelmarkt to tradycyjne święta, za to jarmark w Stallhof, na dziedzińcu Zamku Drezdeńskiego przenosi odwiedzających w średniowieczny klimat. Uliczni kuglarze, kowale i rzemieślnicy w strojach z dawnych epok pozwalają poznać dawne zwyczaje. Można tu spróbować miodów pitnych podawanych w glinianych kuflach lub skosztować podpłomyków wypiekanych na otwartym ogniu.
Pod majestatycznym Kościołem Marii Panny (Frauenkirche), na placu Neumarkt, odbywa się kolejny jarmark bożonarodzeniowy - Weihnachtsmarkt. Nawiązuje on do barokowego okresu, kiedy Drezno było centrum europejskiej sztuki i kultury. Stragany oferują ręcznie wykonane dekoracje, ceramikę i tradycyjne przysmaki. Można tu zakupić misternie wykonane ozdoby choinkowe z drewna i szkła, porcelanę z pobliskiej Miśni, słynącej na cały świat ze swoich unikalnych wyrobów oraz ręcznie szyte lalki. Barokową atmosferę podkreślają też występy chórów, które towarzyszą tej imprezie.
Drezdeńskie jarmarki otwierają się w ostatni weekend listopada i trwają do 24 grudnia.
Edynburski Jarmark Bożonarodzeniowy to jedno z najbardziej magicznych wydarzeń świątecznych w Wielkiej Brytanii. Pierwsze takie wydarzenie zorganizowano w latach 90. ubiegłego wieku, w okresie, gdy popularność jarmarków bożonarodzeniowych w Europie zaczęła gwałtownie rosnąć. Inspiracją były oczywiście niemieckie Weihnachtsmärkte.
Na początku było to kilka straganów przy Castle Street. W 2000 roku jarmark przeniesiono do parku East Princes Street Gardens, w okolicach gotyckiego pomnika Waltera Scotta (Scott Monument) i Szkockiej Galerii Narodowej (National Gallery of Scotland). Nowa lokalizacja nadała jarmarkowi większy rozmach i zapewniła niezwykłą scenerię z widokiem na Zamek w Edynburgu oraz Wzgórze Calton.
Jarmark jest pełen atrakcji. Od przejażdżek na karuzelach, Diabelskim Młynie czy zjeżdżalni po wróżby. Odwiedzający przychodzą tu głównie po tradycyjne, pyszne, świąteczne przysmaki, takie jak grzane wino, pierniki, szkocki haggis, kiełbaski czy ciasto w formie polana drewna zwane yule log.
Haggis, czyli pudding z owczych podrobów podawany tu na ciepło i przypominający naszą polską kaszankę trzeba zapłacić około 9 funtów. Kubek grzanego wina lub cydru to koszt 6,5 lub 7,5 funta. Porcja pieczonych kasztanów kosztuje 8 funtów, tyle samo, co gorąca czekolada ze szkocką whisky.
Za Bratwurst czy równie popularne tu polskie kiełbasy Krakauer trzeba dać 10 funtów. Są też francuskie naleśniki, makaron z serem czy pizze Highland i Braveheart oraz wiele innych przysmaków.
Dzisiaj jarmark przyciąga tysiące gości z całej Brytanii i świata, przez co Ediburgh Christmast Market stał się integralną częścią zimowego kalendarza wydarzeń w mieście.
Edynburski Jarmark Bożonarodzeniowy zaczyna się już po 20 listopada i kończy się na początku stycznia. W tym czasie miasto organizuje wiele imprez towarzyszących, jak koncerty na żywo, festiwal świateł na zamku (Castle of Light) czy festiwal Hogmanay.
Hogmanay to szkocka tradycja obchodzenia Nowego Roku, która ma korzenie w historii i kulturze kraju. Słowo "hogmanay" pochodzi prawdopodobnie z języka francuskiego lub nordyckiego, a samo święto sięga czasów pogańskich, kiedy Szkoci celebrowali przesilenie zimowe.
Obchody Hogmanay są wyjątkowo huczne w całej Szkocji, ale to Edynburg jest znany na całym świecie z organizacji jednej z najbardziej spektakularnych imprez sylwestrowych.
Hogmanay zaczyna się przemarszem z pochodniami Torchlight Procession. Kilka dni przed sylwestrem widowiskowa parada, w której uczestnicy, niosąc zapalone pochodnie, przemierzają ulice miasta i wędrują aż do Calton Hill. Pochód symbolizuje oczyszczenie i odrodzenie na nowy rok, nawiązując do starożytnych rytuałów. 31 grudnia obywają się imprezy uliczne. Jednym z najważniejszych elementów są tradycyjne ceilidh, czyli szkockie tańce ludowe, które organizowane są przed wejściem do zamku (Ceilidh Under the Castle). Uczestniczą w nich nie tylko mieszkańcy i tancerze szkoccy, ale też zapraszani są do udziału turyści, dla których to świetna okazja do nauczenia się tutejszych tańców i poczucia lokalnej atmosfery.
O północy odbywa się pokaz fajerwerków wystrzeliwanych z Edynburskiego Zamku. Midnight Fireworks to punkt kulminacyjny obchodów Hogmanay, jednak to nie koniec świętowania. 1 stycznia śmiałkowie mogą wziąć udział w tradycyjnym Loony Dook, czyli noworocznym zanurzeniu w lodowatych wodach zatoki Firth of Forth w pobliskim South Queensferry. Uczestnicy często przebierają się w zabawne kostiumy, a wydarzenie ma charakter charytatywny. Podczas Hogmanay w całym Edynburgu rozbrzmiewa jedna pieśń: "Auld Lang Syne". To popularna szkocka pieśń ludowa, do której tekst w 1788 napisał Robert Burns. Pieśń ta jest uznawana za dobro eksportowe kultury szkockiej. W Polsce jej melodię spopularyzowali harcerze, a tekst napisał Jerzy Litwiniuk. Wszyscy znamy ją jako "Ogniska już dogasa blask".