Wycofanie z Afganistanu sił NATO i Stanów Zjednoczonych po 20-letnim konflikcie w sierpniu 2021 r. doprowadziło do poprawy w kontekście bezpieczeństwa. Przede wszystkim - zwiększyło możliwości poruszania się po kraju. Jak czas pokazał, przyniosło też inne konsekwencje. Po zmianie władzy w kraju zaczął postępować kryzys gospodarczy. Cięcia finansowań zagranicznych, utrata zatrudnienia przez wiele osób, wzrost cen żywności spowodowały, że dla Afganek i Afgańczyków olbrzymią przeszkodę w uzyskaniu pomocy zdrowotnej stanowi bariera ekonomiczna. Niekończący się kryzys humanitarny i konsekwencje wieloletniej wojny nadal mocno wpływają na ich życie.
Organizacja humanitarna Lekarze Bez Granic (Médecins Sans Frontières, MSF) od lat 80. zapewnia opiekę medyczną na terenie Afganistanu. MSF przeprowadza regularne badania na temat stanu opieki zdrowotnej w kraju.
Według najnowszego raportu "Uporczywe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej w Afganistanie" (oryg. “Persistent barriers to access healthcare in Afghanistan"), na podstawie wyników badań wykonanych między majem 2021 a czerwcem 2022 roku, dla 87,5 proc. ankietowanych główną przeszkodą w dostępie do opieki zdrowotnej są właśnie koszty. Wynik ten oznacza wzrost o 18 proc. względem badania z 2021 r.
- Organizacje pomocowe nie mogą być substytutem sektora zdrowia publicznego. A w Afganistanie tak właśnie jest. Wypełniamy luki na tyle, na ile możemy, ale to rząd powinien zapewnić opiekę swoim ludziom - mówi Anna Elizabeth Cilliers, odpowiedzialna za medyczną stronę przedsięwzięć MSF w Afganistanie. Kobieta przybyła do Kabulu miesiąc po zmianie władz.
- Sytuacja ludzi w Afganistanie jest naprawdę trudna, to bardzo bolesne. Kraj przez wiele lat był uzależniony od zewnętrznego wsparcia podmiotów, których obecny rząd nie uznaje - wyjaśnia.
Gdy mieszkańcy Afganistanu muszą już skorzystać z opieki zdrowotnej, często zadłużają się, sięgają po oszczędności, a nawet sprzedają artykuły gospodarstwa domowego. 97,5 proc. badanych przyznaje, że doświadczyło trudności finansowych z powodu wydawania pieniędzy na opiekę zdrowotną.
Jak podkreśla Cilliers, pracownicy MSF zauważają w ostatnich kilkunastu miesiącach znaczny wzrost liczby osób, które przychodzą do ich placówek po pomoc. Często pokonują wiele kilometrów, by uzyskać podstawową pomoc, której nie otrzymują w okolicy miejsca zamieszkania. Na prywatną opiekę ich nie stać, zaś Lekarze bez Granic oferuje im swoje usługi nieodpłatnie.