Reklama

"Outlander" był literackim fenomenem na długo przed tym, kiedy Ronald D. Moore postanowił nakręcić adaptację powieści amerykańskiej autorki Diany Gabaldon.

Pierwsza część sagi o losach Claire i Jamiego Fraserów pojawiła się na rynku w 1991 roku i stała się początkiem wielotomowej oraz wspaniałej opowieści. Co jednak ciekawe, powstała trochę przez przypadek.

Reklama

Diana Gabaldon, magister biologii morskiej oraz doktor w dziedzinie behawioralnej, pierwszą nowelę napisała trochę na próbę i po to, "żeby sprawdzić, czy potrafi". Rezultatów pracy nie planował pokazywać komukolwiek. Diana, która przywykła do godzin spędzonych na badaniach naukowych, uznała, że powieść historyczna to łatwe zadanie.

Narodziny historii

Inspiracją dla "Outlandera" był jeden z odcinków kultowego już serialu "Doktor Who" w epizodzie "The War Games", w którym towarzyszem tytułowego bohatera był Jamie McCrimmon, do którego wkrótce dołączyła stanowiąca kontrę do "Szkotów w kiltach" Claire. Ponieważ bohaterka była zbyt współczesna, Gabaldon włączyła do swojego historycznego szkicu wątek podróży w czasie. Tak narodził się jeden z najpopularniejszych cykli romansów ostatnich lat łączący w sobie również powieść historyczną, przygodową science fiction.

Powieść oraz serial przedstawia historię Claire Randall, brytyjskiej sanitariuszki, która przenosi się w czasie do roku 1743 - prosto w sam środek konfliktu szkocko-brytyjskiego. Próbując odnaleźć sposób na powrót do domu, bohaterka zaprzyjaźnia się z grupą szkockich rebeliantów oraz Jamiem Fraserem, miłością jej życia. Kolejne rozdziały przygód pary dzieją się podczas ważnych wydarzeń historycznych, a perypetie innych członków rodu przypadają również na czasy współczesne.

Kontynuacja

Do tej pory ukazało się dziewięć tomów głównej opowieści, której bohaterami są Jamie, Claire oraz ich rodzina: "Obca", "Uwięziona w bursztynie", "Podróżniczka", "Jesienne werble", "Ognisty krzyż", "Tchnienie śniegu i popiołu", "Kość z kości", "Spisane własną krwią", "Powiedz pszczołom, że odszedłem". Obecnie autorka pisze dziesiątą, ostatnią część sagi.

Oprócz cyklu Gabaldon napisała kilka innych utworów m.in. o popularnym bohaterze drugiego "planu", czyli Lordzie Johnie Greyu. Drukiem ukazał się również m.in. zbiór opowiadań zatytułowany "Siedem głazów przeznaczenia".

Przygody Claire i Jamiego, jak pisze w przedmowie książki "The Making of Outlander. The Series. The Official Gudie To Season One and Two" Gabaldon, od 1991 roku chciano zekranizować trzykrotnie, jednak skończyło się tylko na planach. Dopiero za czwartym razem zapadła decyzja o realizacji serialu. Jak zaznacza autorka, nie ona powinna zbierać pochwały za produkcję stacji Starz, a pracowita i utalentowana ekipa.

"To była jedyna rzecz, jaką przeczytałam na podstawie moich powieści, która nie sprawiła, że zbladłam albo stanęłam w płomieniach. Byłam pod wrażeniem" - możemy przeczytać
w oficjalnym przewodniku po pierwszym i drugim sezonie.

Za co kochamy "Outlandera"

Pierwszy sezon serialu "Outlander" zadebiutował na telewizyjnej antenie 9 sierpnia 2014 roku przy zachwycie fanów oraz krytyków. Kolejne sezony nie uniknęły wad (powieści Gabaldon są dość długie, natomiast sezon serialu ma określoną ilość odcinków) to produkcja szybko stała się jednym z serialowych fenomenów ostatnich lat przyciągając nowych widzów jak i czytelników. Choć saga ma liczyć dziesięć tomów, to jednak serial zakończy się na kręconym obecnie ósmym sezonie, którego finał, aby uniknąć losów "Gry o tron", zostanie skonsultowany z autorką.

"Outlander" porwał widzów historią, romansem, niesamowitą chemią pomiędzy postaciami, grą aktorką, wspaniałymi zdjęciami oraz muzyką Beara McCreary’ego. Jego wersje utworu "The Skye Boat Song" (z każdym sezonem komponowana jest nowa wersja prezentowana w czołówce serialu) to jedne z najlepszych serialowych motywów przewodnich.

O popularności serialu, oprócz wielomilionowej widowni, klasycznych gadżetów może świadczyć nie tylko przygotowywany właśnie spin-off opowiadający o przodkach Claire i Jamiego zatytułowany "Outlander: Blood of My Blood", ale również rozwijająca się świetnie kariera dwójki głównych aktorów - Caitriony Balfe i Sama Heughana - oraz pozytywny wpływ, jaki serial wywarł na szkocką gospodarkę.

Dla Caitriony Balfe i Sama Heughana "Outlander" stał się trampoliną do sławy. Od czasu premiery pilotażowego odcinka Caitriona zagrała m.in. w filmach "Zakładnik z Wall Street", "Le Mans ’66", "Belfast". W przygotowaniu są kolejne obrazy z jej udziałem - m.in. "The Cut", w którym występuje razem z Orlando Bloomem oraz "Amateur".

Sam Heughan gustował przez ostanie lata w filmach akcji jak "SAS: Zamach w Eurotunel" czy "Bloodshoot" i komediach romantycznych - np. "Bajkowe Boże Narodzenie", "Miłość na nowo", czy serialu "The Couple Next Door". Wkrótce zobaczymy go w "Evereście" Douga Limana, gdzie partneruje Ewanowi McGregorowi. Wraz z aktorem Grahamem McTavishem napisał książkę "Clanlands: Whisky, Warfare, and a Scottish Adventure Like No Other" w której opisywali swoją podróż po Szkocji. W 2023 roku na rynku ukazała się część druga "Clanlands 2: An Upside Down Scottish Adventure" - tym razem panowie trafili do Nowej Zelandii. Sam Heughan jest również autorem autobiografii "Waypoints. My Scottish Journey". W wolnej chwili aktor produkuje whiskey oraz promuje aktywność fizyczną w ramach My Peak Challenge, której jest założycielem.

Chemia na ekranie

"Outlanderowi" aktorzy nie zawdzięczają tylko przełomu w karierze, ale również przyjaźń na całe życie. I nie jest to bynajmniej przesada.

"Kiedy zaczynaliśmy oboje byliśmy zieloni - pracowaliśmy już, ale nigdy w tak dużym przedsięwzięciu. Dorastaliśmy razem, tak przynajmniej mi się wydaje, braliśmy udział w konwentach, po raz pierwszy przechadzaliśmy się po czerwonym dywanie, udzielaliśmy wywiadów czy pojechaliśmy do Nowego Jorku. Jesteśmy jak brat i siostra" - mówił w wywiadzie dla serwisu Radio Times Heughan.

Caitriona nie pozostawała dłużna partnerowi z planu.

"Wiem jedną rzecz - jestem niesamowitą szczęściarą. Nie mogłabym prosić o lepszego partnera" - mówiła. "Sam i ja jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi zawsze możemy na siebie liczyć (...) Przed startem zdjęć do pierwszej serii wybraliśmy się na długi spacer i doszliśmy do takiego wniosku: 'Nie wiemy, co z tego [serialu - przyp. red.] wyjdzie, ale musimy być w tym wszystkim partnerami, musimy się wspierać, ponieważ jesteśmy jedynymi ludźmi, którzy doświadczą wszystkiego w ten sam sposób. Nadal się tego trzymamy i wydaje mi się, że jest to najlepsza rzecz" - stwierdziła na łamach Radio Times.

"Outlanderowe" boom

Popularność serialu wpłynęła niesamowicie na szkocką turystykę oraz gospodarkę. Znając zaangażowanie fanów, nie ma się czemu dziwić - podążyć śladami ulubionych bohaterów i zobaczenie wszystkich przedstawionych w serialu miejsc to marzenie niejednego z nich. Turystyka związana z odwiedzaniem miejsc znanych z filmów lub seriali to nie nowe zjawisko.

Do miejsc, w których kręcono zdjęcia do np. “Władcy pierścieni", przygód Harry’ego Pottera czy telewizyjnego fenomenu, jakim była “Gra o tron", przybywali turyści-fani z całego świata.

Jednak ostatnią produkcją, która tak wpłynęła na wizyty w Szkocji i zainteresowanie historią kraju był “Braveheart" Mela Gibsona.

Serwis Visit Scotland opisał tzw. “efekt Outlandera" (“Outlander Effect") w prezentacji, w której można znaleźć kilka interesujących faktów. Z dokumentu wynika, iż najwięcej turystów przyjeżdża ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Australii. 1 na 10 turystów według przeprowadzonych badań przyjeżdża do Szkocji zainspirowany obejrzeniem programu lub serialu, którego akcja rozgrywa się w Szkocji.

Po emisji pierwszego sezonu szczególnym zainteresowaniem turystów cieszyły się dzieje powstania jakobitów z 1745 roku, które przedstawione są na początku opowieści Claire i Jamiego. 90 procent z odwiedzających filmowe lokacje chce poszerzyć swoja wiedzę o historii, genealogii, pracy na planie ulubionej produkcji.

W prezentacji Visit Scotland autorzy przytaczają wypowiedzi kilku osób związanych z turystyką.

Emma Chalmers, założycielka Scottish Thistle Regional Award, wspominała w rozmowie z redaktorami serwisu, że podczas jednej z wycieczek śladami “Outlandera" dwoje uczestników obchodziło 10-tą rocznicę ślubu, a małą uroczystość na ich cześć wyprawiono w Zamku Doune.

Chalmers wspomina także o podróżujących samotnie turystkach, które specjalnie na potrzeby podróży do Szkocji wyrobiły sobie po raz pierwszy paszport. Samodzielna wyprawa w przypadku wielu z nich skończyła się nawiązaniem podczas wycieczek śladami Jamiego i Claire przyjaźni na całe życie.

Jak podawało swego czasu BBC liczba odwiedzających Zamek Doune w pobliżu miasta Stirling zwiększyła się do czasu pandemii o 200%. Dalej badacze z Uniwersytetu Kaledońskiego w Glasgow przestudiowali “efekt Outlandera" na 25 szkockich lokacjach - w ciągu czterech lat (od 2015 do 2019) zanotowano ponad 45% wzrost turystów w miejscach związanych z historią “Outlandera".

O wiele więcej niż w przypadku innych atrakcji. Najbardziej popularne są wymieniony wyżej Zamek w Doune, okolice, gdzie rozgrywała się bitwa na Culloden blisko Inverness, pałac Linlithgow, Blackness Castle, Midhope Castle czy wioska Culross, w której jak i w innych lokacjach kręcono sceny do pierwszego i drugiego sezonu. Popularny jest oczywiście Edynburg. Jeżeli ktoś jest zainteresowany jednodniową wycieczką (albo dłuższą), to bez problemu znajdzie w sieci kilka świetnych ofert.

Dzięki “Outlanderowi" większa, liczba odwiedzających trafiła również na przepiękną szkocką wyspę Skye. Ze względu na piosenkę użytą w czołówce.

W rozmowie z BBC Radio Scotland profesor John Lennon z Uniwersytetu Kaledońskiego w Glasgow powiedział: “Jeden z badaczy zglębił ten temat. Okazało się, że prawie połowa ankietowanych przyjechała zainspirowana utworem".

Kerstin Rodgers, która sama inspirowała się “Outlanderem" (gotowała m.in. danie rodem z XVIII wieku) na łamach The National przywołuje historie trzech osób: Allison, Andy’ego oraz Alex.

Po tym, jak coraz więcej turystów zaczęło pytać o fakty znane z serialu podczas wycieczek w okolicach Culloden, Allison zdecydowała się na pracę, jako wykwalifikowany przewodnik zaczęła organizować wycieczki po lokacjach znanych  z serialu w czasie, kiedy jeszcze nikt się tego nie podjął.

"Przekształciliśmy fanów ‘Outlandera’, którzy nie byli zainteresowani historią Szkocji w jej pasjonatów".

"Andy McAlindon znany w mediach społecznościowych jako Andy the Highlander wystąpił w kilku odcinkach drugiego sezonu serialu", pisze Rodgers.

Podobnie jak Allison zaczął organizować własne wycieczki, a to zmieniło życie jego rodziny.

"Moja żona zagrała w ‘Outlanderze’, moi dwaj synowie również, jak i kilku moich przyjaciół" - cytuje jego wypowiedź Rodgers.

Serial odmienił też życie literaturoznawczyni Alex Dold. Pochodząca z Niemiec kobieta przyjechała do Szkocji na jeden semestr w trakcie studiów magisterskich. W swojej pracy wspominała ‘Outlandera’. Jeden z jej profesorów zaprosił ją do zbadania efektu serialu. Skończyło się na tym, że pół roku w Szkocji zamieniło się w trzy lata.

Jak skończę doktorat, będę doktorem od ‘Outlandera’ - mówi.

Zostając jescze w tematach akademickich - w dniach 18-22 lipca 2023 roku Uniwersytet w Glasgow zorganizował konferencję naukową poświęconą ‘Outlanderowi’. Dyskutowali m.in. o kostiumach, polityce, kulturze, muzyce i języku.

Diana Gabaldon, która za swoje zasługi dla Szkocji została doceniona, podczas konferencji była główną mówczynią.