Szarość dziwi i męczy. Szczególnie teraz, gdy wystarczy założyć nieco przeskalowane okulary, by usłyszeć kojący śpiew skowronków i jaskółek. Zmysł węchu stał się z czasem nieco upośledzony - wszystko pachnie tak samo. Jednak bodźce wzrokowe zastępują te niedogodności. Wystarczy jeden gest (bo kliknięcie to przeżytek) i znajdujesz się z dala od ciemnego pokoju. Pozostaje ci po nim tylko szorstkość dywanu pod stopami.
W prawym górnym rogu pola widzenia pojawia się komunikat - spotkanie ze znajomymi zaplanowane na godz. 12:00. Choć starej paczki z podwórka dawno już nie ma, tego dnia zjawią się wszyscy. Awatary tych, którzy wcześniej wylogowali się z gry zostały. Jakoś trudno się z nimi pożegnać. Nieraz opowiadają nawet żarty znane tobie na pamięć. I mimo że nie śmieszą, pozwalają zachować resztki normalności. Bo w metawersie nie da się umrzeć. Można, co najwyżej, zniknąć lub narodzić się w nowej postaci.
Dlatego z pomocą śpieszą twórcy jednej z przeglądarek internetowych, uruchamiając pierwszy cmentarz w metawersie. Platforma Gamer Graveyard pozwala stworzyć cyfrowe nagrobki, aby upamiętnić awatary znajomych.
Jeśli umrzesz w metawersie, na szczęście nie umierasz w prawdziwym życiu. Jednak ludzie nie przestają za tobą tęsknić, a cmentarz online to subtelne narzędzie, dzięki któremu można wyrazić swoje emocje w stosunku do osób, które znamy z gier - mówi Maciej Kocemba, szef Opery GX.
Cmentarz graczy obejmuje kreator nagrobków, za pomocą którego możesz wybrać wygląd kamiennej tablicy, wpisać pseudonim i wskazać datę ostatniego spotkania online. Nagrobek jest następnie umieszczany na cmentarzu.
W grudniu ubiegłego roku grupa o nazwie "Remember" rozpoczęła pierwszą publiczną sprzedaż 5000 pamiątkowych "kamieni pamięci". Według nich, każdy NFT (ang. non-fungible token, czyli token niewymienialny), którego cena oscylowała wówczas w okolicach 800$ za sztukę, jest jednocześnie "kluczem do prywatnej Sali Pamięci użytkownika, w której ten może przechowywać i wyświetlać wspomnienia ukochanej osoby w postaci tekstu, obrazu, filmu, dźwięku, obiektu 3D i nie tylko".
Już wcześniej, bo w 2020 r. opinię publiczną rozgrzał temat "ostatniego pożegnania" z użyciem nowych technologii. W mediach pojawiło się nagranie, na którym ubrana w gogle wirtualnej rzeczywistości Jang Ji-sung wybucha płaczem po tym, jak spotyka w VR swoją siedmioletnią córkę Na-yeon, nieżyjącą od 2017 r.
To niejedyna cyfrowa pamiątka po tych, którzy odeszli. W październiku 2021 r. Kanye West podarował swojej żonie Kim Kardashian nietypowy prezent z okazji czterdziestych urodzin - hologram jej zmarłego ojca. Gwiazda podzieliła się tą wiadomością na Twitterze, zamieszczając nagranie Roberta Kardashiana, zapewniającego swoją córkę, że czuwa nad nią każdego dnia, a następnie żartuje i tańczy.